Jak samodzielnie zorganizować wyjazd za granicę?

20150924_174440

Samodzielna organizacja wyjazdu za granicę to wbrew pozorom nic trudnego. Prawdopodobnie nie zajmie więcej czasu niż wybór wycieczki z biurem podróży a umożliwia zorganizowanie wyjazdu “szytego na miarę” naszych potrzeb i oczekiwań i dużo większą elastyczność. Sami decydujemy o długości wyjazdu, hotelu, środkach transportu i programie zwiedzania 🙂 

Ja osobiście bardzo rzadko jeżdżę na wyjazdy z biurem podróży. Wybieram wyjazdy zorganizowane tylko wtedy, gdy nie ma innej możliwości lub dojazd na własną rękę byłby zbyt drogi lub zbyt uciążliwy. Zdecydowanie wolę samodzielnie zaplanować wszystko i mieć pełną kontrolę nad przebiegiem wyjazdu 🙂 Wypracowałam też pewien schemat planowania wyjazdów, który znajdziecie poniżej.

Gotowi? Więc szykujemy kawę, ciasteczka, zeszyt, komputer z internetem i zaczynamy planowanie 🙂

Krok pierwszy: wybór noclegu i transportu

Gdy już wiemy, gdzie chcemy wyjechać i mniej więcej w jakim terminie, rozpoczyna się pierwszy, organizacyjny etap, którego celem jest zakup biletów i zabukowanie noclegu.

W celu zakupu biletu na samolot polecam wejść na którąś z porównywarek lotniczych np. Skyscanner Możemy tam sprawdzić i porównać ceny biletów, godziny i terminy lotów różnych linii lotniczych. Możemy też sprawdzić, jak zmienią się ceny lotów, gdy przesuniemy datę lotu w jedną lub drugą stronę lub zmienimy lotnisko (np. zamiast z Warszawy, polecimy z Katowic). Gdy wyszukamy odpowiedni lot, nie kupujmy biletów od razu. Zostawmy otwartą stronę porównywarki i sprawdźmy, czy w wybranym terminie znajdziemy rozsądny nocleg.

Mi najlepiej noclegi rezerwuje się na Booking.com. Można tam porównać nie tylko ceny i warunki noclegowe ale też, co bardzo istotne, sprawdzić na mapie, gdzie znajduje się dany obiekt. Pozwala to uniknąć sytuacji, że dojście do plaży/ najbliższego przystanku/ sklepu zajmie nam za dużo czasu. Jak wybrać nocleg, by być zadowolonym, opisuję tutaj.

Gdy w wybranym terminie znaleźliśmy dobre połączenie lotnicze i nocleg, rezerwujemy jedno i drugie, najlepiej tego samego dnia, bo ceny i dostępność szybko się zmieniają.

Krok drugi: plan wycieczki

Na tym etapie wiemy już kiedy lecimy i gdzie będziemy spać. Nadszedł czas na najprzyjemniejszą część planowania, czyli wybór miejsc, które chcemy zwiedzić. Ja w tym celu biorę zeszyt, rysuję obrys regionu w który się wybieram i zaznaczam na nim lokalizację obiektów, które chcę zobaczyć. Wybierając te miejsca najczęściej korzystam z książkowych przewodników pożyczonych z miejskiej biblioteki lub szperam bo blogach. Blogerzy często piszą szczere opinie i zamieszczają nieretuszowane zdjęcia po których najłatwiej ocenić, czy obiekt jest warty zobaczenia czy nie. Gdy mapa zwiedzanych obiektów jest gotowa, jeszcze raz szacuję, ile z tego uda mi się zobaczyć i jak rozdzielić zwiedzanie na poszczególne dni. Wiem, które obiekty leżą obok siebie, więc ich zwiedzanie planuję na ten sam dzień.

Krok trzeci: kwestie praktyczne

Gdy wiemy, gdzie nocujemy i co chcemy zobaczyć, szukamy informacji o transporcie w miejscu do którego się wybieramy, by wiedzieć jak dojechać tam, gdzie chcemy 🙂 Ja na wcześniejsze wyjazdy drukowałam rozkłady jazdy lub sprawdzałam lokalizacje przystanków. Na kolejny wyjazd (a będzie to wycieczka Azory-Lizbona-Barcelona) planuję jednak bardziej nowoczesną metodę: pościągałam aplikacje mobilne z rozkładami jazdy busów, coś w rodzaju lokalnego “jak dojadę” i internetowymi mapkami miejscowości z zaznaczonymi miejscami godnymi uwagi. Zobaczę, jak to się sprawdzi 🙂

Jeżeli transport miejski w miejscu do którego się wybieramy delikatnie mówiąc kuleje, warto się zastanowić nad wypożyczeniem auta. Najlepiej zrobić to z wyprzedzeniem, przez internet. Jadąc na Korsykę pożyczaliśmy samochód bez wcześniejszej rezerwacji i musieliśmy później przemierzać wąskie kręte uliczki Renault Kangoo :-/

Krok czwarty: ubezpieczenie podróżne i EKUZ

Od czasu mojego wypadku na nartach w Szwajcarii zawsze wykupuję ubezpieczenie podróżne i polecam jego wykup innym. Koszty ewentualnego pobytu w szpitalu potrafią bowiem być gigantyczne. Warto też załatwić wcześniej kartę EKUZ, dzięki której NFZ sfinansuje nam podstawową opiekę medyczną w ramach Unii Europejskiej.

Autorka bloga
Autorka: Gosia, miłośniczka aktywnego stylu życia, podróżowania i dobrej kawy

Podobne wpisy