Malaga i jej okolice – główne atrakcje i zwiedzanie nadmorskiej części Andaluzji
Z Polski jest dobre bezpośrednie połączenie lotnicze do Malagi. Warto skusić się na taki lot, gdyż Malaga i jej okolice obfitują w piękne widoki i ciekawe atrakcje turystyczne.
Malaga
Jeśli planujecie zwiedzić więcej miast w Andaluzji, to dobrze jest zacząć od Malagi. To duże, położone nad morzem miasto ma swoje uroki ale po zwiedzeniu Alhambry czy Rondy nie zrobiłoby na nas żadnego wrażenia.
Jedną z jej głównych atrakcji jest wzniesiony na wzgórzu zamek Castillo de Gibralfaro. Zwiedzanie zamku jest płatne. Ze wzgórza roztacza się widok na miasto, w tym na charakterystyczną arenę Plaza de toros de La Malagueta, na której odbywają się walki byków.
Poza tym w Maladze można pospacerować po wąskich uliczkach starszej części miasta oraz odwiedzić park miejski, w którym rosną różne gatunki palm, egzotyczne gatunki roślin i bambusy a wśród drzew latają zielone papugi. Można tu chwilę odpocząć od zgiełku miasta.
W pobliżu parku znajduje się charakterystyczny kolorowy szklany sześcian, który jest fragmentem muzeum Centre Pompidou oraz wiodący wzdłuż portu pasaż Palmeral De Las Sorpresas.
Noclegi w Maladze
Booking.comTorremolinos
W Torremolinos wzięliśmy większość noclegów i była to nasza baza wypadowa do zwiedzania Andaluzji. Torremolinos to spokojna, turystyczna miejscowość, położona kilkanaście minut jazdy pociągiem podmiejskim od Malagi. Można tam dojechać bez przesiadek pociągiem z lotniska.
Torremolinos jest często wybierana przez turystów lubiących wylegiwanie się całymi dniami na plaży przerywane podjadaniem w knajpach. Warunki do tego stylu spędzania urlopu są naprawdę doskonałe 🙂 Tuż za rozległą piaszczystą plażą ciągnie się promenada z ogromną ilością różnych knajpek z każdym rodzajem kuchni – lody, fastfoody, tapasy, kuchnia śródziemnomorska itd. Wieczorem można wybrać się na spacer promenadą, która ciągnie się aż do sąsiedniej miejscowości.
Jeżeli chcecie zrobić sobie dzień odpoczynku na plaży, to Torremolinos powinno spełnić wasze oczekiwania.
Benalmadena
Do Benalmadeny wybraliśmy się spacerem z Torremolinos. Całą drogę można przejść nadmorską promenadą. Ta niepozorna miejscowość oferuje sporo atrakcji turystycznych takich jak park ze zwierzętami czy świątynia buddyjska.
Benalmadena – park ze zwierzętami
W Benalmadenie znajduje się park miejski, po którym spacerują sobie wolno kury, króliki i pawie. Można tu wypocząć w cieniu palm, jednocześnie obserwując podjadającego owoce królika 🙂 Wstęp jest bezpłatny.
Benalmadena – świątynia buddyjska i park rustykalny
Na wzgórzach Benalmadeny znajduje się prawdziwa buddyjska świątynia. Buddyści spotykają się tu na wspólnych medytacjach a w niektóre dni organizowane są medytacje również dla zainteresowanych turystów. Tłumacz tłumaczy wówczas na język angielski przemowę i instrukcje wypowiadane przez mistrza i można wziąć udział we wspólnej medytacji. Wstęp jest bezpłatny, można zostawić datki na świątynię. Jeżeli zdecydujecie się wziąć udział w medytacji, ubierzcie się w wygodne i raczej ciepłe ubrania, gdyż siedzi się na poduszce na podłodze przez około godzinę a wewnątrz świątyni jest raczej chłodno.
Ze świątyni roztacza się piękny widok na morze a tuż obok znajduje się park rustykalny z ciekawymi budowlami. Można po nim pospacerować po skończonej medytacji i pokontemplować widoki.
Oliwki i łąki niedaleko Benalmadeny, po drodze do świątyni buddyjskiej Stupa de la Iluminacion en Benalmadena – świątynia buddyjska widok ze świątyni buddyjskiej Parque Rustico de Retamar – park rustykalny z ciekawymi budowlami tuż obok świątyni buddyjskiej
Nerja
O Nerję zahaczyliśmy w drodze powrotnej z Granady do Torremolinos. Jest to sympatyczna turystyczna miejscowość, której główną atrakcją jest Balcon de Europa, czyli położony nad morzem punkt widokowy.
W okolicy Nerji znajduje się szlak, który na pewno zainteresuje poszukiwaczy nietypowych wrażeń. Jest to szlak wiodący rzeką Rio Chillar. Dokładnie tak – szlak wiedzie rzeką a nie obok rzeki 🙂 Rzeka płynie wąwozem a na trasie znajdują się miejsca, gdzie można popływać.
Malaga – pogoda w pod koniec marca
Malaga znana jest z panujących tam latem upałów. Tymczasem na wiosnę (koniec marca i początek kwietnia) temperatura powietrza jest wręcz idealna do zwiedzania i wypoczynku, choć jednocześnie bardzo zmienna. W dzień sięgała od około 17 do około 23 stopni. Wieczory i noce były natomiast zimne. Jeżeli wybieracie się wiosną do Malagi, przygotujcie zarówno długie jak i średniej długości lekkie spodnie, koszulki z krótkim rękawkiem, bluzę i kurtkę przeciwdeszczową. Kostium plażowy, letnie sukienki i koszulki na ramiączka mogą się nie przydać, gdyż w ciągu dnia powiewa dość chłodny wiatr wymuszający raczej założenie bluzy. Mi niespodziewanie przydała się lekka kurtka zimowa, gdyż wieczorem i nocą było naprawdę chłodno. Temperatura morza i oceanu w Andaluzji w marcu jest raczej niska, podobna jak w Bałtyku. Podczas naszego pobytu widziałam może ze dwie kąpiące się osoby. Region jest dość duży i zdarz się, że gdy w jednym mieście świeci słońce, w sąsiednim może padać deszcz.
Andaluzja – zwiedzanie i środki transportu
Niektóre miasta Andaluzji są ze sobą połączone siecią kolejową a inne nie. Połączenia nie są niestety najlepsze, głównie ze względu na godziny. Najwygodniej jest zwiedzać Andaluzję wynajętym samochodem. Wiosną nie ma żadnego problemu z wynajęciem auta. My, bez wcześniejszej rezerwacji wynajęliśmy niewielkiego Fiata 500.
Drogi są bardzo dobre, najważniejsze miasta da się zwiedzić dojeżdżając bezpłatnymi autostradami. Z bezpłatnym parkowaniem też nie mieliśmy żadnego problemu. Tylko pod Alhambrą parking jest płatny. W pozostałych miastach zostawialiśmy samochód na wyznaczonych strefach parkowania, bez opłat.
Co warto zjeść będąc w Andaluzji?
Będąc w Andaluzji postanowiliśmy spróbować kilku tutejszych przysmaków. Jedne nam się spodobały a inne rozczarowały. Jeśli planujecie jeść na mieście, pamiętajcie, że w Andaluzji obowiązuje siesta. W godzinach popołudniowych knajpy nie serwują tu obiadów, można zamówić jedynie kawę lub zimne przekąski.
tapas
Będąc w Andaluzji na pewno warto spróbować tapas. Są to małe porcyjki różnych przysmaków, najczęściej warzywnych lub mięsnych. Niektóre są serwowane na zimno a inne na gorąco. Porcyjki są bardzo małe, więc jeśli chcemy je potraktować jako obiad, to musimy zamówić kilka.
Samo określenie “tapas” nie odnosi się do rodzaju potrawy ale do jej rozmiaru. Tak więc daną potrawę można często zamówić jako tapas lub jako “normalną” porcję.
patatas bravas
Pod tą sympatyczną nazwą kryją się tak naprawdę pieczone ziemniaki polane ketchupem i majonezem. Dla mnie to było wielkie rozczarowanie, bo spodziewałam się po daniu z taką finezyjną nazwą czegoś ciekawszego. Patatas bravas są dostępne w knajpach jako osobne danie lub jako tapas.
churros
Churros to tak popularny deser, że w Andaluzji można spotkać dedykowane mu knajpki – churrerie. Pod tą ciekawą nazwą kryją się słonawe w smaku grube paluchy z ciasta przypominającego ciasto na gofry lub pączki. Do tego dostajemy kubek gorącej czekolady. Churros macza się w czekoladzie i zajada. Smak mają ciekawy ze względu na połączenie słonawego palucha z czekoladą. Zamówiliśmy je jednak tylko raz, gdyż jak na deser są bardzo sycące.